Wielu mieszkańców żywo
interesuje się sprawami Miasta. Śledzą i komentują decyzje władz, najwyższy
czas aby dać im możliwość współdecydowania o tym na co mają trafiać miejskie
pieniądze.
Budżet miasta można porównać do budżetu domowego. Tak jak w naszych rodzinach mamy pensje,
emerytury czy inne świadczenia tak miasto ma dochody. W wypadku Lubonia w 2014
roku zaplanowano je na poziomie 78,5 mln zł. Każdy z nas przeznacza pieniądze
na różnego rodzaju wydatki; zaczynając od tych najważniejszych czyli zakupów
jedzenia, lekarstw, ubrań, opłacenie mieszkania, podręczników szkolnych, biletów
czy zakupu paliwa na dojazdy do pracy. Jeśli po opłacaniu podstawowych potrzeb
zostają nam pieniądze, możemy myśleć o remoncie mieszkania czy
inwestycjach. Tak samo Miasto wydaje
pieniądze zaczynając od wydatków bieżących, do których zaliczają się przede
wszystkim koszty prowadzenia przedszkoli, szkół, urzędów i innych jednostek
miejskich, utrzymania porządku i czystości czy komunikacji miejskiej. To co
pozostaje może zostać wydane na inwestycje (budowę dróg, szkół czy urządzanie
terenów zielonych itp.). Luboń z racji swej powierzchni i dominującej zabudowy
mieszkaniowej nie należy do najbogatszych samorządów. Dlatego ważne jest aby
wydatkować miejskie pieniądze z głową i rozsądkiem, „przyglądając się”
skrupulatnie każdej wydanej złotówce. Tym bardziej więc władze Miasta powinny
stworzyć mieszkańcom możliwość współdecydowania o tym na co trafiają miejskie
pieniądze.
Budżet partycypacyjny
Taką możliwość daje tzw. budżet partycypacyjny nazywany
również obywatelskim. W ramach takiego budżetu to mieszkańcy decydują o wydatkowaniu pewnej puli pieniędzy
publicznych. Wojciech Kębłowski w opracowanym przez siebie poradniku: „ Budżet
partycypacyjny – krótka instrukcja obsługi” podaje jego kilka cech
odróżniających go od innego dialogu z mieszkańcami. To po pierwsze dyskusja z mieszkańcami, która
odbywa się na specjalnie przygotowanych zasadach, nie opartych na istniejących
ciałach politycznych. Dialog jest podstawą do późniejszej współpracy
mieszkańców z urzędnikami. Po drugie dyskusja dotyczy jasno wyodrębnionych
środków finansowych. Po trzecie nie dotyczy jednej dzielnicy, rejonu tylko
obszaru całego miasta. Po czwarte jest wiążący ( co odróżnia go od konsultacji
społecznych), bowiem propozycje wybrane przez mieszkańców muszą być
realizowane. Wreszcie budżet obywatelski nie powinien być procesem
jednorazowym, lecz długofalowym, organizowanym rokrocznie przez lata. Pierwszym miastem w Polsce, które wprowadziło
elementy budżetu partycypacyjnego był Sopot. Obecnie z dobrym skutkiem
realizuje go kilkadziesiąt samorządów w naszym kraju, w tym Poznań, Wrocław czy Gdańsk.
Zalety bezdyskusyjne
Czy w Luboniu o tym na co wydatkować pieniądze powinni
decydować wyłącznie przewodniczący rady, burmistrz czy radni? Nie sądzę. Moim
zdaniem powinniśmy mieszkańcom pozwolić wybrać. To Wy drodzy mieszkańcy wiecie
co jest Wam najbardziej potrzebne. Możliwość współdecydowania buduje dialog i
dyskusję z władzami a tym samym buduje zaufanie. Tworzy społeczeństwo
obywatelskie, zwiększa przejrzystość wydatkowania środków publicznych. Wreszcie
aktywizuje mieszkańców, którzy mają wtedy realny wpływ na kierunki rozwoju
miasta. A przecież „Burmistrz powinien być mądry mądrością swoich mieszkańców”.
Budżet obywatelski to tylko jeden z moich pomysłów na Luboń, zapraszam do
dyskusji i dzielenia się swoimi uwagami. Czekam na Państwa spostrzeżenia pod
adresem: pomyslnalubon@gmail.com
Istotą budżetu obywatelskiego jest dialog pomiędzy
mieszkańcami, tworzący podstawę do współpracy z urzędnikami i technikami, w
której rolę pomocniczą pełnią organizacje pozarządowe, tzw. „ruchy miejskie” i
nieformalne grupy społeczne.
(źródło: Wojciech Kębłowski „Budżet partycypacyjny - krótka
instrukcja obsługi” dostęp: http://www.instytutobywatelski.pl/wp-content/uploads/2013/03/budzet_partycypacyjny.pdf
4.06.2014)
Małgorzata Machalska
radna Samorządowego Forum Obywatelskiego